No cóż, to był taki krótki wstęp i coś na wzór powitania. ^^
niedziela, 22 stycznia 2012
Koreanki o urodzie lalki.
Koreanki to najpiękniejsze ... wróć, najsłodsze kobiety na świecie. Porcelanowa cera, rozpuszczone lub zawinięte w luźny kok delikatne włosy i drobna sylwetka. Jednym słowem wyglądają jak lalki, które w dawnych czasach zbierały nasze babcie. Zabawnym jest, że są one zupełnie niezależne i posiadają własny unikalny styl. Większość europejek za nic nie wyszłaby na dwór w przebraniu lolitki. Niestety (a może stety ...) jesteśmy uzależnione od społeczeństwa. W tym wszystkim gubimy się i tracimy to "coś" co odróżnia nas od całej reszty. Próbujemy się dopasować i wtopić w tłum. Ślepo podążamy za modą. Dlaczego? Bo nie chcemy być inni. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda! Dziewczyny, musimy zachować oryginalność i nie zwracając uwagi na całą resztę, po prostu pozostać sobą. Niektórzy uważają, że ubrania dużo mówią o człowieku. Po części się z tym zgadzam. Jeżeli jesteśmy postrzegani przez innych jako wredne i zapatrzone w siebie osoby, a w rzeczywistości jesteśmy wrażliwi i nieśmiali, pokażmy ludziom nasze prawdziwe ja! Udowodnijmy innym, a szczególnie sobie, że jesteśmy jedyne i niepowtarzalne! Wystarczy makijaż według własnego widzi mi się, ciuszki marzeń i fryzurka jak ze snów! To naprawdę działa! Ja sama do niedawna ubierałam się tak jak cała reszta, przez co wciąż czułam się nieswojo we własnym ciele. Dziwne, prawda? Od niechcenia założyłam okulary zerówki, które teraz nosi już 1 na 100 dziewczyn, bo moda na nie minęła. Kurzyły i nudziły się u mnie głęboko na dnie szafy, całkowicie sama i niepotrzebne. Mam je już od jakiegoś roku, a ani razu ich nie ubrałam. Głupie? I to jak! Po tym jak się przełamałam, założyłam je i wyszłam na dwór, poczułam się jak nowo narodzona! Z reguły unikam wzroku ludzi i chodzę w mało tłoczne miejsca. Nie, nie, nie jestem jakąś szarą myszką lub odludkiem. Znajomi uważają mnie, za najbardziej zwariowaną i nienormalną istotę jaka kiedykolwiek chodziła po Ziemi. ^^ Chodzi o to, że brakowało mi pewności siebie. Dlatego od teraz przysięgam na Koreę i moje najukochańsze dramy (moja big love. Jestem uzależnioną dramo-maniaczką >.<), że koniec z chowaniem głowy w piasek. Od dzisiaj kompletnie zmieniam swój styl (znowu selekcja szafy ...)! Głównie do tej zmiany natchnęła mnie pewność siebie Koreanek! I właśnie dlatego, żeby złożyć im hołd i wielbić aż do śmierci te kobiety, postanowiłam założyć ten blog! Nie martwcie się kochani, nie jestem kompletnie łysa w temacie Korei. Wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że jestem znawcą (Moja skromność dobija ~.~)!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz